Za cudze błędy płacą wysokie stawki
Trzy błędne decyzje urzędnicze, a za nimi ludzkie dramaty. Ich odkręcanie trwa latami. A końca tej walki nie widać.
Pomówienie
Jak urzędnicy mogą złamać życie? O tym opowiadają nam „Niepokonani 2012". Mąż Marioli Jarmułowicz – Jarosław – był policjantem w Legnicy. Pracował w dochodzeniówce. Kilka lat temu dwaj dilerzy: Mariusz J. i Sylwester K., pomówili go o niedopełnienie obowiązków, a jego kolegę. Tomasza Kleina, o wzięcie łapówki. – Mąż miał ich nie przesłuchać – opowiada pani Mariola. W 2008 roku policjanci zostali zatrzymani przez BSW (policja w policji) i trafili do aresztu. Dwa lata później zapadły pierwsze wyroki skazujące w ich sprawie. Obaj funkcjonariusze zostali skazani na półtora roku więzienia. Odwołali się od tego wyroku.
– W apelacji wyrok skazujący mojego męża został zmieniony na karę w zawieszeniu, a sprawę jego kolegi przekazano do ponownego rozpoznania. Sąd uznał, że były uchybienia proceduralne. W drugim wyroku tego funkcjonariusza uniewinniono. Sąd wyraźnie stwierdził, że doszło do pomówienia, a innych dowodów nie było – mówi pani Mariola. Wraz z mężem walczy o sprawiedliwość, bo skazano go za przestępstwo, którego nie było. – Próbowaliśmy wznowić postępowanie sądowe. Nie udało się – wspomina.
Sprawę...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta